Autor |
Wiadomość |
Michał |
Wysłany: Sob 21:58, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Kmicic przestań nabijać posty, obowiązuje się net-etykieta |
|
|
Kmicic |
Wysłany: Sob 16:23, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
a Ty Mati to jesteś w ogóle wierzący czy nie
i w co czy kogo Ty w ogóle wierzysz
żeby nie było ze sie Ciebie czepiam , tak tylko pytam z ciekawości |
|
|
Kmicic |
Wysłany: Sob 16:21, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
no i Matu zamędrkował |
|
|
nr20 |
Wysłany: Sob 0:34, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Sheverish napisał: | To moja niewiara otulona wiarą w możliwości człowieka w imię wiary. |
szczesc boze |
|
|
Sheverish |
Wysłany: Sob 0:20, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Pascal był fajny. Nawiązując do wypowiedzi Kmicicowej o dużej stracie.
Nie wierzę w to, że wiara to zbiór wierzeń spisanych. To moja niewiara otulona wiarą w możliwości człowieka w imię wiary. |
|
|
Michał |
Wysłany: Pią 22:23, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
No właśnie.
Czyli wychodzi na to, że wierzysz, bo tak "wygodniej" - jakieś kalkulacje itd.
Dla mnie to wszystko dziwne...
Poczytajcie sobie na www.ateista.pl felietony...
Potem poczytajcie sobie felietony na www.kosciol.pl (czy jakos tak)...
I sami wybierzcie swoją drogę znając argumenty na różne kwestie dwóch odmiennych poglądów popartych propagandą
- Tak zawsze najlepiej. |
|
|
Kmicic |
Wysłany: Pią 22:21, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
co prawda to prawda ,ale lepiej opłaca sie wierzyc - wkońcu nic nie trace, a stracic mozna "podobno" dużo |
|
|
Michał |
Wysłany: Pią 22:12, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | W tym wieku dzieci równie łatwo wierzą w Boga jaki i w św. Mikołaja, zębową wróżkę czy inne duperele |
A czym to się różni?
Polecam -> http://ateista.pl/articles.php?id=93
|
|
|
demon47 |
Wysłany: Wto 21:42, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
Nie mi. W końcu, jakby na to nie patrzeć, nie widziałem jak idziesz na religię. ;P |
|
|
Kmicic |
Wysłany: Wto 21:07, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
no i komu jest dziś głupio demonie-antychryście ?? |
|
|
demon47 |
Wysłany: Pon 22:01, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
Już ja widzę jak ty na religię idziesz |
|
|
Kmicic |
Wysłany: Pon 21:53, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
bredzisz chłopcze
a z tym Russelem to mnie powaliło
więcej nie chce mi sie pisac - na religi jak chcesz to Ci wytłumacze synu |
|
|
demon47 |
Wysłany: Pon 20:53, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
Kmicic napisał: | demon a kiedy na religii była ta ciekawa dyskusja bo ja jej nie pamietam. |
Jak na religię nie chodzisz to możesz nie pamiętać. ;P
Cytat: | apropos tekstu to głupote napisałeś z tą wiarą bez chrztu, bo jak ktos wierzy to już raczej bierze chrzest jeżeli ktoś nie bierze chrztu i nie chce go to znaczy że nie wierzy
ale to tylko moja opinia, choc jakże trafna kurwa mac sam siebie zaczynam sie bac-zaczynam gadac jak dorośli |
Czy ty dokładnie przeczytałeś to co napisałem? I jeszcze ważniejsze: czy to zrozumiałeś? Bo chyba odniosłeś się do pojedynczego zdania a nie do całej mojej wypowiedzi. Rozpatruję przypadek, w którym rodzice decyzję o przyjęciu chrztu pozostawili dziecku. I to dziecko z wiekiem zgłębia tajniki wiary i w pewnym momencie postanawia wziąć chrzest bo uważa, że jest na to gotowe. Ale ten moment może nastąpić w wieku 20, czy może 30 lat. I ludzi ten fakt może dziwić do tego stopnia, że mogą mieć negatywną opinię do kogoś kto chodzi do kościoła ale nie ma (jeszcze) chrztu. O przypadku, w którym ktoś nie wierzy i nie ma chrztu nie piszę bo to logiczne. I odnoszę takie wrażenie, że społeczeństwo wrzuciło do jednego worka ludzi niewierzących i nie ochrzczonych razem z ludźmi "jeszcze nie ochrzczonymi", ale zgłębiającymi swoją wiarę. I z tego rodzi się takie przekonanie, że nie ochrzczony = niewierzący. Koniec, kropka. A za przykład osoby, która postanowiła dopiero teraz przyjąć chrzest podam Russell'a Crowe'a. Jego wiek sprawdź już sam. |
|
|
Kmicic |
Wysłany: Pon 18:56, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
demon a kiedy na religii była ta ciekawa dyskusja bo ja jej nie pamietam.
apropos tekstu to głupote napisałeś z tą wiarą bez chrztu, bo jak ktos wierzy to już raczej bierze chrzest jeżeli ktoś nie bierze chrztu i nie chce go to znaczy że nie wierzy
ale to tylko moja opinia, choc jakże trafna kurwa mac sam siebie zaczynam sie bac-zaczynam gadac jak dorośli |
|
|
demon47 |
Wysłany: Nie 23:02, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
Jak dla mnie ten dzieciak jest za mały, żeby zrozumieć to, czego chce. W tym wieku dzieci równie łatwo wierzą w Boga jaki i w św. Mikołaja, zębową wróżkę czy inne duperele. Równie dobrze zamiast przypowieści biblijnych można by im poczytać inne rzeczy, bo dla nich to pewnie będzie ta sama bajka. Tym dzieckiem pewnie bardziej kieruje to by być akceptowanym (presja grupy) oraz to, że w przyszłości może dostać np. rower na komunie. Do wiary trzeba dojrzeć! I dlatego jestem za tym by brać chrzest, kiedy jest się dorosłym, kiedy jest się świadomym własnych pragnień. Wtedy taka osoba, według mnie, może powiedzieć o sobie, że jest prawdziwym katolikiem! Tylko, że w społeczeństwie panuje przekonanie, że bez chrztu nie można być osobą wierzącą i to stanowi problem.
P.S. Można poruszyć ten temat na religii. Może znowu wywiąże się jakaś ciekawa dyskusja. |
|
|